W grudniu mało się udzielałam na blogu - choć oczywiście z wielką przyjemnością oglądałam Wasze dzieła.Ja sama miałam spore zamówienie na bransoletki, powstał nawet koralikowy naszyjnik.Wszystko to jednak były prawie same "expresy" ,po przyjściu z pracy szybko dziergałam, wieczorem kleiłam i jakoś nawet fotek nie nadążałam robić ;-(
Teraz pokażę Wam co zrobiłam w dzisiejsze, świąteczne popołudnie
Te srebrne bransy powstały nieco wcześniej
A ta ma fikuśne zapięcie - słonika
Powstaje też kolejny zamotek ;-)
I wydziergałam na razie około 20-stu kwadratów w różnych kolorkach - tutaj pokazuję tylko kilka - jeszcze nie wiem jaki będzie finisz tej robótki - może patchworkowy szal ? (kupiłam sobie nową, zimową CZERWONĄ a co ;-) kurtkę - myślę, że taki szal w granatach i niebieskościach chyba będzie pasował ?), a może to będzie poducha a może jeszcze coś innego przyjdzie mi do głowy haha
Muszę się Wam pochwalić, że mam teraz do końca przyszłego tygodnia urlop - jednak mam w planie: przede wszystkim pisanie pracy licencjackiej, naukę do styczniowych egzaminów, no ale robótkowo też zapewne coś powstanie ;-)
Przyjemności Wam życzę, dziękuję za odwiedziny i do następnego wpisu.PA ;-)
Piękne biżutki :)) Ciekawe co zrobisz z tych kwadratów? pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńŚwietne bransoletki, podziwiam :)) A z kwadratów można wszystko.... ale i tak jestem ciekawa, co wymyślisz :))
OdpowiedzUsuńBransoletki śliczne jak zwykle, błyszczące i bardzo stylowe! Już nie mogę się doczekać co wyczarujesz z tych kolorowych kwadracików, myślę, że fantastycznie wyglądałyby poszewki na poduszki :) Pozdrawiam, S.
OdpowiedzUsuńBiżuteria bardzo mi się podoba, śliczne kolorki ma zamotek, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam:} a do czerwonej kurtki bardzo pasuje granatowy kolor. Ja też mam czerwoną kurtkę, ale też czerwony szalik a właśnie planuję wydziergać sobie jakiś granatowy:}
OdpowiedzUsuń